Objawienia Maryi w belgijskim Banneux były niemal kontynuacją objawień w Beauraing. Miejscowości te są oddalone od siebie zaledwie o 90 km. Po serii spotkań z widzącymi dziećmi, które trwały od 29 listopada 1932 r. do 3 stycznia 1933 r., Maryja zjawiła się w Banneux już 15 stycznia 1933 r. Tęskniła, czy ruszyła na ratunekPewna 12-latka z USA z pozoru była normalną, zdrową dziewczyną. Czynnie uprawiała sporty, pływała, grała w siatkówkę. Ale miała jeden poważny problem, który uprzykrzał jej życie -powiększające się wargi sromowe. Z czasem urosły do tak Ginekologia Estetyczna/ fot. fotolia Pewna 12-latka z USA z pozoru była normalną, zdrową dziewczyną. Czynnie uprawiała sporty, pływała, grała w siatkówkę. Ale miała jeden poważny problem, który uprzykrzał jej życie -powiększające się wargi sromowe. Z czasem urosły do tak gigantycznych rozmiarów, że uniemożliwiały jej chodzenie w stroju kąpielowym, a nawet w spodenkach do gimnastyki. Ten przypadek opisał dr Red Alinsod podczas śniadania prasowego Tajemnice labioplastyki. Chirurgia intymna kobiet, które odbyło się 26 października br. w Klinice Dr. Szczyta w Warszawie. Jak opowiadał, kilka miesięcy wcześniej zrozpaczona dziewczyna przyleciała do niego wraz z rodzicami z drugiego krańca Stanów Zjednoczonych. W tym czasie jej wargi sromowe były już tak duże, że aż obijały się o uda. Ginekologia Estetyczna/ fot. fotolia Zdaniem doktora, historia nastolatki zakończyła się szczęśliwie jedynie dzięki labioplastyce, czyli plastyce warg sromowych, którą wraz z zespołem wykonał w swojej klinice. Po kilku tygodniach dziewczyna wróciła do sportu i normalnego życia. Konieczność czy wymysł naszych czasów? Opisany przypadek to oczywiście ekstremum, co nie zmienia faktu, że labioplastyka jest coraz bardziej popularna także w Polsce. Ale mimo, że decyduje się na nią coraz więcej kobiet, wciąż jest to w naszym kraju temat tabu. Co sprawia, że Polki poddają się zabiegowi? Najczęściej jest to brak akceptacji własnego wyglądu przez kobietę lub utrudnienia w jej normalnym funkcjonowaniu, czyli np. w jeździe na rowerze lub podczas współżycia – mówi dr Rafał Kuźlik z Kliniki Dr. Szczyta. Wspomniana labioplastyka to tylko jedna z wielu propozycji ginekologii estetycznej, najszybciej obecnie rozwijającego się odłamu chirurgii estetycznej na świecie. Jej zakres jest naprawdę szeroki: od laserowego obkurczania pochwy, która zwiększa doznania seksualne przez perineoplastykę (odtworzenie prawidłowego kształtu krocza) aż po… wybielanie warg sromowych lub odbytu. Do nas najczęściej pacjentki zgłaszają się z powodu nietrzymania moczu – mówi dr Maciej Rogala z warszawskiej Gold Clinic, który jako jedyny w Polsce i jeden z nielicznych na świecie posługuje się laserową metodą leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu. Wiek pacjentek jest różny, bo problem dotyka zarówno młode mamy, bezpośrednio po naturalnym porodzie, jak i panie po okresie menopauzy, u których przyczyną jest zmiana gospodarki hormonalnej. Zdarza się, że kobiety nie potrafią powstrzymać popuszczania moczu podczas np. kaszlu, czy kichnięcia lub też rano, kiedy wstając z łóżka mocz zaczyna uciekać zanim zdążą dobiec do toalety. „Wyzerowanie licznika”, czyli powtórne dziewictwo Osobnym tematem jest hymenoplastyka. Niektóre pacjentki żartują, że zabieg odtworzenia błony dziewiczej jest dla nich „wyzerowaniem licznika”. Ale, jak podkreśla dr R. Alinsod, sprawa wcale nie jest śmieszna. Na zabieg decydują się kobiety po gwałcie lub te, które mają przykre skojarzenia związane ze swoim pierwszym razem. Największą grupę zainteresowanych stanowią kobiety planujące małżeństwo z muzułmaninem, a tym samym zmuszone do rekonstrukcji błony z przyczyn religijnych. Jak wiadomo, w kulturze islamu żonie grożą poważne konsekwencje, jeśli okaże się, że w dniu zaślubin nie była dziewicą. Tymczasem dzięki zabiegowi po jednym cięciu i założeniu 10 rozpuszczalnych szwów, w ciągu 30 minut zostaje stworzona iluzja dziewictwa. Prawidłowo wykonane szwy są praktycznie nie do wykrycia, a nawet dają efekt krwawienia w noc poślubną. Są w USA i takie kobiety, mówił dr R. Alinsod, które poddają się „intymnym operacjom” w ramach… prezentu dla męża z okazji urodzin lub rocznicy ślubu. Okazuje się jednak, że w Polsce nie przywrócenie, ale… usunięcie błony jest częściej wykonywanym zabiegiem. O ile rekonstrukcja błony dziewiczej dotyczy kobiet, które wiążą się z nowym partnerem, wymagającym obecności tego fragmentu jej ciała, o tyle zabieg nacięcia błony dziewiczej dotyczy już zupełnie innej sytuacji – mówi doktor Kuźlik z Kliniki Dr. Szczyta. Ma miejsce najczęściej u pokwitających dziewczynek, u których nie dochodzi do prawidłowego wypływu krwi miesiączkowej lub młodych kobiet, u których budowa błony uniemożliwia rozpoczęcie współżycia. Co z tą ginekologią estetyczną? Obecnie medycyna estetyczna jest coraz częściej postrzegana jako element dbania o siebie. Tak jak chodzi się do dentysty leczyć zęby i zapobiegać kolejnym problemom, tak samo zaczyna się traktować wizyty u lekarza medycyny estetycznej, który zajmuje się odwracaniem skutków upływającego czasu i zapobieganiem powstawaniu nowych zmarszczek. Podobnie, zdaniem dr. Macieja Rogali, powinno się postrzegać ginekologię estetyczną. Niezadowolenie z wyglądu okolic intymnych i świadomość różnego rodzaju defektów uniemożliwiają kobietom normalne funkcjonowanie. Wstydzą się współżyć, mają problemy z własną nagością, więc kiedy pojawia się metoda, która może zlikwidować uciążliwy problem, coraz chętniej się na nią decydują. Z tą różnicą, że o ile do botoksu wypada się przyznać, to o zabiegach z zakresu ginekologii estetycznej już żadna pacjentka nie mówi głośno. Autor: Joanna Depa Słownik: – labioplastyka – zabieg polega na korekcji i nadaniu odpowiedniego kształtu wargom sromowych. Labioplastykę wykonuje się przy użyciu metody laserowej lub radiofalowej. – vaginoplastyka – zwężenie lub poszerzenie przedsionka pochwy i samej pochwy, przywrócenie im odpowiedniego rozmiaru. – laserowe obkurczanie pochwy – wiązka laserowa stymuluje kolagen w błonie śluzowej pochwy i powięzi wewnątrzmiednicznej. W efekcie tkanki stają się bardziej napięte i elastyczne, zmniejsza się obwód pochwy (jest ciaśniejsza), polepszają się doznania seksualne. – perineoplastyka – zabieg polega na odtworzeniu prawidłowego kształtu krocza, szczególnie po obrażeniach poporodowych (często jest związany z labio- lub vaginoplastyką). – wybielanie warg sromowych – wykonuje się laserem erbowym, którym złuszcza się przebarwioną tkankę. Zabieg ten jednocześnie działa odmładzająco i ujędrniająco. Wykonywany jest u kobiet, którym przeszkadza wygląd ich własnych okolic intymnych. Nie jest to jednak problem zdrowotny. – laserowa metoda leczenia wysiłkowego nietrzymania moczu – polega na fototermicznym obkurczaniu pochwy za pomocą lasera. Końcówkę lasera wprowadza się do pochwy, a wiązka laserowa jest podawana na ścianki pochwy. Zabieg jest bezbolesny, nie wymaga znieczulenia, trwa około 15 minut. – hymenoplastyka – odpowiednie uformowanie strzępków błony dziewiczej i odtworzenie jej całości. – hymenotomia – usunięcie lub nacięcie błony dziewiczej. Źródła: * Ceny zabiegów i operacji są uzależnione od stopnia ich trudności. Ogólnie można przyjąć zasadę, że im krótszy i prostszy zabieg (np. nacięcie błony dziewiczej), tym jest tańszy. Ceny zaczynają się od 1 000 PLN. Tłumaczenia w kontekście hasła "musimy obmyślić jak współżyć" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: Ale musimy obmyślić jak współżyć ze sobą.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-12-12 01:50:41 melomanka Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-02-17 Posty: 27 Temat: Dziewice - co o nich sądzicie?Pytanie skierowane głównie do mężczyzn. Co sądzicie o 21-letniej dziewicy albo nawet troszkę starszej? To naprawdę już taka rzadkość, że podchodzi to pod dziwactwo? Czy chcielibyście mieć taką partnerkę? Ciekawi mnie temat. Bo ja, tak jako dziewica, nie mam z tym problemu, nie chciałam z nikim tego utracić, bo chyba nikogo z moich byłych tak naprawdę nie kochałam, a z byle kim... no cóż mam swoje zasady. Ale interesuje mnie reakcja facetów, że nowa dziewczyna z którą się spotykacie jeszcze z nikim się nie kochała. 2 Odpowiedź przez Iceni 2014-12-12 01:53:53 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-12-12 01:54:50) Iceni Gość Netkobiet Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? Skoro nie masz z tym problemu to dlaczego temat zakładasz? BTW - tematów o dziewicach jest tu przynajmniej kilka(naście). 3 Odpowiedź przez Martainn 2014-12-12 09:02:42 Martainn Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-05 Posty: 9,913 Wiek: 30 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?W sumie dziwne dla mnie pytanie. Kto to uważa za dziwactwo? 4 Odpowiedź przez Łógiń 2014-12-12 09:41:56 Łógiń Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-08 Posty: 513 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?Z dwojga złego lepiej w tę stronę... Żartuję. Dla mnie nie bycie rozwiązłym to zaleta, a dziewice chyba nie są. Chociaż w dzisiejszych czasach... Wszystko z Tobą ok. 5 Odpowiedź przez pitagoras 2014-12-12 09:47:29 pitagoras Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-16 Posty: 4,269 Wiek: jak Jezus pod koniec kariery Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?Wbrew lansowanym po forach tezom dziewic w tym wieku jest masa. 6 Odpowiedź przez ZUB74 2014-12-12 10:56:06 Ostatnio edytowany przez ZUB74 (2014-12-12 22:10:16) ZUB74 Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-17 Posty: 21 Wiek: 40 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?To że dziewczyna w wieku dwudziestu kilku lat i późniejszym jest dziewicą, to żadne dziwactwo. Mogą być różne powody, że jeszcze z nikim nie współżyła i należy to uszanować. Natomiast naganne jest to, że dziewice (na szczęście nie wszystkie) sprzedają swój pierwszy raz za pieniądze (ogłaszając się np.: w necie). Ja z takiej oferty nie skorzystałem i raczej nie skorzystam (jestem zbyt młody i zbyt przystojny żeby za to płacić). Jeśli chodzi o to, czy chciałbym mieć taką partnerkę. To odpowiem tak, moje pierwsza dziewczyna (a było to 20 lat temu) była dziewicą i jakoś mi to specjalnie w niczym nie przeszkadzało... 7 Odpowiedź przez kathon 2014-12-12 11:37:19 kathon Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-18 Posty: 407 Wiek: '79 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? Ja znam jedną dziewicę. Przemiła dziewczyna, niesamowicie inteligentna, wiek 29 lat. Czemu akurat cały czas dziewica, jakoś specjalnie nie poruszałem tego tematu, to sprawa każdego z nas - trochę wiara, trochę ma chyba czwartego, o którym ja na jak długo...? 8 Odpowiedź przez rossanka 2014-12-12 12:38:16 rossanka Przyjaciółka Forum Aktywny Zarejestrowany: 2013-07-29 Posty: 13,708 Wiek: 59 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?Nic nie nie być dziewicą w wieku 15 lat albo 35 nic nikomu do wstyd albo w drugą stronę powód do ludziom żyć. 9 Odpowiedź przez tooshy27 2014-12-12 14:06:31 tooshy27 Gość Netkobiet Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?Generalnie nie robi mi to różnicy, ale gdyby powiedziała mi to dziewczyna z która planuje współżyć na pewno podszedłbym do tych spraw delikatniej i bardziej się postarał, bo często ten pierwszy raz pamięta się dłużej 10 Odpowiedź przez 30Mircza 2014-12-12 15:15:49 30Mircza Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-09 Posty: 814 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? rossanka napisał/a:Nic nie nie być dziewicą w wieku 15 lat albo 35 nic nikomu do wstyd albo w drugą stronę powód do ludziom telepatka . Wyraziłaś moją własną myśl, której nie zdołałem ująć w słowa. Dziewica/ nie-dziewica... Można oszaleć od ciągłego wałkowania jednej kwestii (dlatego na tym forum udzielam się w różnych tematach) 11 Odpowiedź przez CoChwileCos 2014-12-12 17:02:21 CoChwileCos Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-10-19 Posty: 66 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? pitagoras napisał/a:Wbrew lansowanym po forach tezom dziewic w tym wieku jest 12 Odpowiedź przez 30Mircza 2014-12-12 17:21:59 30Mircza Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-09 Posty: 814 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? pitagoras napisał/a:Wbrew lansowanym po forach tezom dziewic w tym wieku jest utrafił w samo sedno. 13 Odpowiedź przez shylock 2014-12-12 17:40:29 shylock Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-05-25 Posty: 114 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?że się szanuje 14 Odpowiedź przez 30Mircza 2014-12-12 19:13:26 30Mircza Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-09 Posty: 814 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? tooshy27 napisał/a:Generalnie nie robi mi to różnicy, ale gdyby powiedziała mi to dziewczyna z która planuje współżyć na pewno podszedłbym do tych spraw delikatniej i bardziej się postarał, bo często ten pierwszy raz pamięta się dłużej Kobiety (szczególnie młode i mało doświadczone) będą do ciebie walić drzwiami i oknami. 15 Odpowiedź przez 30Mircza 2014-12-12 19:18:11 30Mircza Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-09 Posty: 814 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? Marcjano napisał/a:W sumie dziwne dla mnie pytanie. Kto to uważa za dziwactwo?Tak potoczyło się twoje życie i nie popadaj w kompleks niższości. 16 Odpowiedź przez Martainn 2014-12-12 20:36:35 Martainn Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-05 Posty: 9,913 Wiek: 30 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?Nie rozumiem? 17 Odpowiedź przez 30Mircza 2014-12-12 21:39:16 30Mircza Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-09 Posty: 814 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? Marcjano napisał/a:Nie rozumiem?Przepraszam, to było do pewnej forumowiczki, a tobie chciałem tylko przyznać rację 18 Odpowiedź przez Iris7 2014-12-12 21:44:51 Iris7 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-08 Posty: 1,779 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?A czy dziewice to jakiś inny gatunek? Bo tak się poczułam. 19 Odpowiedź przez 30Mircza 2014-12-12 22:01:05 30Mircza Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-09 Posty: 814 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? daenerys7 napisał/a:A czy dziewice to jakiś inny gatunek? Bo tak się poczułam. Nie, dziewice to kobiety, które jeszcze nie uprawiały seksu 20 Odpowiedź przez Iris7 2014-12-12 22:12:15 Iris7 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-08 Posty: 1,779 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? 30Mircza napisał/a:daenerys7 napisał/a:A czy dziewice to jakiś inny gatunek? Bo tak się poczułam. Nie, dziewice to kobiety, które jeszcze nie uprawiały seksuDziękuję za poinformowanie. Chodziło mi o to, że ocenianie kogoś pod kątem dziewictwa lub jego braku nie ma większego sensu. Nie lepiej dostrzec kobietę, a nie tylko dziewicę? Jeżeli jakkolwiek postrzegam czystość, to raczej pozytywnie, ale nie znaczy to, że osoby doświadczone seksualnie są gorsze, nie są absolutnie. Po prostu gdybym poznała faceta, to nie chciałabym, by moją główną zaletą było dla niego to, że jestem dziewicą, ponieważ uważam, że jako człowiek mam więcej do zaoferowania. I nie tylko ja. 21 Odpowiedź przez WitchQueen 2014-12-13 02:07:30 WitchQueen Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-16 Posty: 2,301 Wiek: 24 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? 30Mircza napisał/a:rossanka napisał/a:Nic nie nie być dziewicą w wieku 15 lat albo 35 nic nikomu do wstyd albo w drugą stronę powód do ludziom telepatka . Wyraziłaś moją własną myśl, której nie zdołałem ująć w słowa. Dziewica/ nie-dziewica... Można oszaleć od ciągłego wałkowania jednej kwestii (dlatego na tym forum udzielam się w różnych tematach)Ja nie chcę wypominać, ale jesteś jednym z mocniej wałkujących tą kwestię na tym to kogoś całkowicie nie określa jako człowieka i nie jest przez tą osobę uważane za naczelną zaletę/wadę, to w sumie nie widzę sensu większego zajmowania się tym. Jedni idą z kimś do łóżka wcześniej, inni później. Każdy robi, co uważa za słuszne. Nie ma przecież urzędowo przyznanego wieku na inicjację seksualną. W sumie 21 lat to, mnie się wydawało, wiek taki zupełnie przeciętny. Mnie to nie interesuje, czy ktoś już zaczął, czy nie. "Si vis pacem - para bellum" 22 Odpowiedź przez krzysiek95 2014-12-13 20:04:58 krzysiek95 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-09-14 Posty: 378 Wiek: lepiej nie bo przestaną traktować serio Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? To nie jest wada No fakt taka dziewica 20+ pewnie nie szuka nikogo na raz czy dwa a dla niekorych to wada ale coz rozni sa ludzie... 23 Odpowiedź przez bona-ventura 2014-12-14 15:21:27 bona-ventura Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-04-21 Posty: 50 Wiek: 50+ Odp: Dziewice - co o nich sądzicie?Na pewno traktowałbym z szacunkiem jej decyzje i zachowanie. Jestem niepocieszony, bo nigdy mi się nie zdarzył przypadek bycia tym pierwszym. 24 Odpowiedź przez 30Mircza 2014-12-14 20:50:14 30Mircza Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-09 Posty: 814 Odp: Dziewice - co o nich sądzicie? melomanka napisał/a:Pytanie skierowane głównie do mężczyzn. Co sądzicie o 21-letniej dziewicy albo nawet troszkę starszej? To naprawdę już taka rzadkość, że podchodzi to pod dziwactwo? Czy chcielibyście mieć taką partnerkę? Ciekawi mnie temat. Bo ja, tak jako dziewica, nie mam z tym problemu, nie chciałam z nikim tego utracić, bo chyba nikogo z moich byłych tak naprawdę nie kochałam, a z byle kim... no cóż mam swoje zasady. Ale interesuje mnie reakcja facetów, że nowa dziewczyna z którą się spotykacie jeszcze z nikim się nie co tu sądzić? Były, są i będą Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Nikomu nie mówiła, że zaczynają współżyć ze sobą. Nikt nie zadawał jednak o to nawet ogólnych pytań. Taki stan rzeczy trwał ok. trzy lata. Hall nie miał problemu z tym, by utrzymywać jej rodziców. Matka pozwoliła nawet gwieździe na zaspokajanie potrzeb z innymi kobietami, nie wiedząc, że robi to także z jej córką.
...każda osoba zanim zdecyduje się na taki związek i zawarcie ślubu kościelnego powinna dobrze poznać przyszłego małżonka...Niestety, nie da się. Czasem przeżyje się ze współmałżonkiem 50 lat i stwierdzi się nad jego trumną, jaki to był/ była kanalia. Unieważnień małżeństwa kościelnego dokonują osoby duchowne. Sama znam jeden taki przypadek. Moja znajoma rozeszła się z mężem impotentem. Niestety, przed ślubem nie mogła stwierdzić jego choroby, bo z nim nie współżyła, chciała za jego namową zachować cnotę do nocy poślubnej. Została przez niego perfidnie oszukana, gdyż on wiedział o swojej chorobie. I co, miała tkwić przy nim przez całe życie, nie mieć z nim dzieci w imię religii? Biskup unieważnił związek i sądzę, że to była dobra decyzja. Ona mu przysięgała uczciwość małżeńską, a on jej też i gdzie była ta uczciwość?Dziwne że nikt nie wiedział o tym,ze jest on impotentem,a przecież tego nie da się człowiek nie tylko ma niemoc płciową,ale również w życiu jest bezsilny, niezdolny do działania,czy występuje u niego brak panowania nad sobą co na pewno podczas narzeczeństwa da się wykryć ,odczuć,czy po prostu o tym dowiedzieć się od innych drugie wiele osób bierze ślub kościelny tylko dlatego żeby się pokazać przed ludźmi,a potem dopiero zaczynają się wg nauki kościoła każda kobieta powinna do czasu ślubu powstrzymać się od współżycia,ale czy to również jest potem powód do stwierdzenia nieważność w tym przypadku jedno zaprzecza drugiemu,dlatego należy się nad tym głęboko zastanowić,bo albo wierzymy i przestrzegamy praw Bożych,albo wymyślamy różne historie z życia drugiej osoby/małżonka tylko po to aby uzyskać stwierdzenie nieważności tego temat stwierdzenia nieważności małżeństwa przez osoby duchowne/biskupa nie będę się wypowiadać,ponieważ on jako osoba duchowa sam będzie rozliczony wobec Boga,bo przecież składał Bogu śluby tak jak małżonek ślubuje swojej małżonce i małżonka się zaś tyczy tej wypowiedzi:Niestety, nie da się. Czasem przeżyje się ze współmałżonkiem 50 lat i stwierdzi się nad jego trumną, jaki to był/ była kanalia.,to osoba wierząca jeżeli widzi,że nie może dalej już z małżonkiem mieszkać jest on "kanalia" może oddalić się od niego,ale powinna również wiedzieć,ze nie może ponownie złączyć się z inna raz powtarzam,że należy rozróżnić ślub cywilny od ślubu kościelnego,ponieważ ślub kościelny ,to nierozerwalny związek i zgodnie z przysięgą składaną małżonkowi powinien trwać do końca życia jednego z małżonków,a w przypadku ślubu cywilnego małżonek może uzyskać rozwód nawet z błahej słowa tej przysięgi:"Ja biorę ciebie za żonę/męża i ślubuję Ci miłość,wierność i uczciwość małżeńską oraz,że Cię nie opuszczę aż do mi dopomóż Panie Boże wszechmogący w trójcy jedyny i wszyscy święci"Teresa Domagała nazwisko rodowe Skalska
Synonimy wyrazu współżyć. Najbardziej znane synonimy wyrazu współżyć to: dzielić z kimś łoże, współegzystować, stykać się, kochać się, pospolitować się, grzmocić się, mieć z kimś styczność, łączyć się w akcie płciowym, współwystępować, sypiać, otaczać się, mieć stosunek, żyć pod jednym dachem, grzeszyć
Jak rozpoznać, czy nie jestem dziewicą.? Czy po ok. 6 razach można stracić dziewictwo? 6 razach czego? Poza tym to proste, jeśli odbyła Pani stosunek, to nie jest Pani dziewicą. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza. Inne porady tego eksperta
Katarzyna przybyła na rosyjski dwór w 1744 roku żeby poślubić Cara Piotra. Ten lubował się we wdziękach dwórek, z czym zresztą nie krył się przed żoną, jednak nie palił się do wypełniania obowiązków w małżeńskiej alkowie. Jak pisała w swoich pamiętnikach jeszcze pięć lat po ślubie pozostawała dziewicą.
- Nie pamiętam dwóch lat swojego życia od momentu wykonania testu. Chciałam odebrać sobie życie, nie udało się i to postawiło mnie na nogi Szpitale zakaźne w latach 80. miały klamki obwiązane bandażem i zlane płynem antywirusowym, a lekarze wokół chorych na AIDS chodzili ubrani tak, jak dziś przy pacjentach covidowych Agnieszka podkreśla, że dziś cofamy się w wiedzy na temat AIDS. - Słyszę pytania, które były zdawane kilka dekad temu. Tematu AIDS nie ma w przestrzeni publicznej, będziemy zbierać tego żniwo - COVID-19 możemy się zakazić przez przypadek, HIV już nie. Tymczasem kobiety ślepo ufają swoim partnerom - mówi Agnieszka Więcej znajdziesz na stronie głównej Z okazji Światowego Dnia AIDS odświeżamy archiwalny tekst, który ukazał się w naszym serwisie w grudniu ubiegłego roku. "Dzisiaj boimy się innego wirusa" Zakaziła się od partnera. Przyszedł i powiedział jej, że zrobił test i że ona też powinna. To były lata 80., kiedy o AIDS dopiero zaczynało się mówić, kiedy ludzie bali się nawet stać obok osoby zakażonej. - Dziś jest podobnie, tylko boimy się innego wirusa - mówi Agnieszka*. Co poczuła? Niewiele pamięta z dwóch kolejnych lat swojego życia. - opowiada. - Nie wytrzymałam, chciałam odebrać sobie życie, ale się nie udało. To wtedy pomyślałam, że skoro tak, muszę stanąć na nogi, coś zmienić. Było ciężko, przez uzależnienie nie raz jeszcze odbijałam się od ściany. Pracodawca, gdy się dowiedział o HIV, rozwiązał z Agnieszką umowę o pracę za porozumieniem stron. Kolejny, pomimo jej choroby przyjął ją. Dziś Agnieszka pracuje w kilku miejscach, w tylko jednym nie wiedzą, że jest zakażona. "Nawet zakażonych ze złamaniem nogi odsyłano do zakaźnego" - W ostatnim czasie byłam dwa razy w szpitalu. Personel medyczny już nie ucieka i nie chowa się po kątach, gdy słyszy HIV. Na pytanie, jak było kiedyś, opowiada, że szpitale zakaźne miały klamki obwiązane bandażem i zlane płynem antywirusowym, a lekarze wokół chorych na AIDS chodzili ubrani tak, jak dziś przy pacjentach covidowych. - Dziś, w dobie pandemii, wiele zachowań jest podobnych do tamtych sprzed lat. Wtedy wobec osób z HIV uprawiano spychologię. Kobiety w ciąży, ludzi ze złamaniami od razu odsyłano do szpitala zakaźnego, nikt się nie chciał nami zajmować - wspomina. - dodaje. "Cofnęliśmy się o kilka dekad" Postanowiła skupić się na pomocy innym, chorym, zakażonym. Zaangażowała się w szerzenie wiedzy na temat HIV, pracuje w organizacjach pozarządowych zajmujących się profilaktyką HIV i AIDS. - Jestem przerażona tym, o co dzisiaj pytają nas ludzie. Mam wrażenie, że cofnęliśmy się znowu o kilka dekad. Ludzie nie mają świadomości istnienia AIDS, gdzieś słyszeli, coś widzieli, ale przecież ich to nie dotyczy. Temat HIV zniknął z przestrzeni publicznej, za kilka lat będziemy zbierać tego żniwo, bo przecież nie jest tak, że jeśli się o czymś nie mówi, to tego nie ma. Pojawiają się pytania, jak na początku lat 90., jak chociażby czy można się zakazić przez dotyk, przez podanie ręki. Polecamy: „Mam HIV i nie chcę o tym mówić każdemu mężczyźnie, który chciałby ze mną pójść do łóżka” Agnieszka przyznaje, że jest wkurzona na kobiety. - COVID-19 możemy się zakazić przez przypadek, HIV już nie. Tymczasem kobiety ślepo ufają swoim partnerom. Ich wiara w to, że są bez skazy, jest wręcz irracjonalna. Liczba mężczyzn zdradzających i nieużywających przy tym prezerwatyw, jest ogromna. Sama rozmawiałam z wieloma, którzy w ten sposób się zakazili i zakazili swoje żony, stałe partnerki, przez jakiś tam skok w bok. Ja wiem, że trzeba komuś ufać, ale kobieto, do cholery, to jest twoje życie i twoje zdrowie. Ktoś dobrze powiedział ostatnio, że kobiety na AIDS nie chorują, one na AIDS umierają. Dlatego warto pamiętać, by dbać o siebie, bo życie mamy jedno i jak się je schrzani, to nie będzie szans na naprawę, na to, by je zmienić. Testy można zrobić w anonimowych punktach i lepiej zrobić to szybciej, niż w bardzo złym stanie trafić do szpitala, tylko dlatego, że ślepo ufałyśmy naszemu partnerowi. Owszem są pary, które razem przychodzą na testy, bo chcą współżyć bez zabezpieczenia, to jest bardzo odpowiedzialne, ale niestety zdarza się zbyt rzadko - tłumaczy. Zobacz także: Domowe testy na HIV już w Polsce, czyli jak przebadałam się przy kuchennym stole "Są różne myki, żeby się chronić" O tym, że Agnieszka od lat jest chora, wiedzą jej najbliżsi znajomi, powiedziała im od razu. Dalsi nie wiedzą, być może się domyślają, ale nigdy nie spytali wprost, a ona też nie czuje się w obowiązku obwieszczania tego całemu światu. - Sąsiedzi też nie wiedzą. Śmiejemy się z innymi zakażonymi, którzy są zaangażowani w profilaktykę i niesienie pomocy, że jak ktoś nas zobaczy wypowiadających się w telewizji, to powiemy, że zapłacili nam trzy tysiące za wywiad i za tę kwotę możemy powiedzieć wszystko, co niekoniecznie musi być prawdą. Są różne myki, żeby się chronić. Przez 10 lat od wyniku testu Agnieszki komórki odpornościowe spadały. Wiedziała, że umrze, ale wtedy pojawił się lek. - Wszyscy się na niego rzuciliśmy. Nie miały dla nas znaczenia skutki uboczne, mogły nam po nim nawet rogi wyrosnąć, ważne, że lek dawał szansę na wydłużenie nam życia, a my przecież widzieliśmy i znaliśmy ludzi, którzy na AIDS umierali. Dalsza część tekstu pod materiałem wideo. Dziś HIV jest chorobą przewlekłą, choć nadal nieuleczalną, chorzy mogą w lekach przebierać. Często badania nie wykazują nawet, że są zakażeni. - Widzę też inne nastawienie chorych, oni potrzebują wsparcia od momentu oczekiwania na test do rozmowy z lekarzem i jeszcze kilka dni później. Mówią, że sobie poradzą, że mają od kogo uzyskać wsparcie zwłaszcza w dużych miastach. Specjaliści podają, że przy skutecznym półrocznym leczeniu, kiedy wiremia jest niewykrywalna, chorzy mogą uprawiać seks bez zabezpieczenia, bez obawy, że zakażają. - Życie jednak lubi wyłamywać się schematom - mówi Agnieszka. Ona sama od momentu pozytywnego wyniku testu żyje sama, nie zdecydowała się na związek, na dzieci. - Jestem wtórną dziewicą - śmieje się i dodaje: - Ale to mój wybór. Nie było łatwo, bo każdy z nas jednak potrzebuje miłości, obecności drugiego człowieka. Ja jednak podjęłam w pełni świadomie taką, a nie inną decyzję. Samotność nie jest dla mnie żadną karą. Znam wiele osób, które realizują w sobie potrzebę bycia potrzebnym, angażują się niekoniecznie w pomoc dla zakażonych, ale w inne obszary, gdzie mogą pomóc drugiemu człowiekowi.. 312 41 188 80 19 391 95 201