Kupujemy wodę w plastikowych butelkach, używamy reklamówek jednorazowych, a wszystko ląduje w koszu na odpady. Można z niej zrobić na przykład pułapkę na muchy. Plastikowa butelka ma
Kategoria: DIY Data publikacji: 2015-11-03 / Aktualizacja artykułu: 2022-01-02
25 rzeczy, które możesz zrobić ze starymi widelcami i łyżkami. 25 rzeczy ze starych widelców i łyżek. To niesamowite, ile radości można stworzyć za pomocą starych łyżek i widelców. Nie spiesz się, aby wyrzucić nudne sztućce. Z łatwością mogą stać się dekoracjami, przydatnymi przedmiotami do domu i stylowymi dodatkami
1. Plastikowe butelki w miotłe. 2. Szklane butelki w wiszące lampy. 3. Stare deski skateboard-owe w stolik piknikowy dla dzieci. 4. Nakrętki w świeczki. 5. Klucze w wieszaki. 6. Rolki po papierze w pudełko na kable. Reklama7. Rower w stojak na umywalkę. 8. Kolorowe szkiełka do ozdobienia płotu. 9. Stare karty bankowe jako kostki do gry na gitarze. 10. Fortepian w fontannę. 11. Żarówki w lampy olejne. 12. Koło od roweru w zegar. 13. Bębny w żyrandol. 14. Portfel z kasety magnetofonowej. 15. Półka na książki z drabiny. 16. Kanapa z wanny. 17. Fotel ze starej walizki. 18. Półka na książki z fortepianu. 19. Butelki po winie w żyrandol. 20. Krzesełka w półki z wieszakami. 21. Wieszaki w parawan. 22. Telewizor w akwarium. 23. Torbę z zawleczek od puszki. 24. Lampe z plastikowych łyżeczek. 25. Misia z rękawiczki. 26. Stare książki w półki. 27. Melonik w żyrandol. 28. Rakietki do Badmintona w lusto. Reklama
W tym przypadku możesz zrobić wiatrowskaz własnymi rękami ze złomu bez dodatkowych kosztów. Wariantem tego projektu może być domowy wiatrowskaz z plastikowych butelek. Jednym z rodzajów takiego domowego urządzenia jest łopatka w postaci śmigła.Do tego projektu potrzebne jest koło rowerowe, metalowa rura i plastikowe butelki.
hmmm.. dam linki . z butelek można zrobić np. do butelki włożyć ołówki i w ten sposób masz kredki i ołówki na swoim miejscu .[LINK]lampion - z dużej butelki po wodzie , potem z plastikowych łyżeczek wycinasz główki , przyklejasz do butelki , wkładasz żarówkę i masz piękny - skarpety - można zrobić rękawiczki , albo małe kaktusy , pojemniki - np. z pojemników na jajka , wycinasz wejdź sobie na tą stronkę [LINK] tu masz tyle sposobów , żeby zrobić coś z czego masz w domu i tak jak np, butelki czy skarpetki .
Co można zrobić z plastikowych butelek Gdy je ze sobą połączymy i ozdobimy otrzymamy pojemnik na zużyte baterie. Takie pożeracze baterii wykonały dzieci z grupy „Żabki”, które wiedzą że zużyte baterie nie mogą trafić do kosza na śmieci.
Na portalu Scrapujące Polki kończy się dziś wyzwanie, w którym trzeba było zalterować sztućce. Mogły być plastikowe. U mnie powstał kwiat z plastikowych noży. Przyznaję, zdjęcie z podobnym kwiatem z plastikowych sztućców widziałam na Pinterest. Jednak tam wykorzystane były łyżki. Z braku łyżek u mnie poszły w ruch noże. Noże ogrzewałam nad świeczką, aż zaczęły się wyginać i zmieniać kształt. Następnie obcięłam rączki noży i tak powstałe "płatki" skleiłam przy pomocy gorącego kleju i pistoletu oczywiście. Dodałam wygięty drucik. Pomalowałam czerwonym sprayem, potem odrobinę złotym i dodałam kilka kropel brokatu. I tadaaam.... Bardzo chciałam zrobić ten kwiatek, choć nie wiem jeszcze do czego go wykorzystam:) Nie zapomnijcie jeszcze do mnie zajrzeć! Bo już w następnym poście będzie zabawa, o której wcześniej wspominałam:) Macie ochotę na "małe conieco" ? pozdrawiam cieplutko angel Czy wiecie na pewno, co lubicie najbardziej...?
Starajmy się dbać o środowisko naturalne i wszczepiajmy to dzieciom. Unikajmy plastiku i nie kupujmy plastikowych rurek, talerzyków, kubków, łyżeczek i widelców czy patyczków kosmetycznych specjalnie na zajęcia plastyczne z dziećmi. Wykorzystujmy wyłącznie materiały recyklingowe. Nie używajmy brokatu i cekinów, bo to mikroplastic.
INFORMACJA:dla zakresu jest nie ma danych dlatego przekierowano do zakresu BYŁOOK«Polska«pomorskie«Gdańskzmodyfikowano 7 lat temu » Archiwum Organizatora wyświetleń od 12 stycznia 2016 16 lutego 2016, wtorek » 17:00Co można zrobić z plastikowych łyżeczek...? Nietypowy klosz do lampy, efektowną ramę czy przestrzenną rzeźbę! Tak! Nie wierzycie? Przekonajcie się sami na warsztatach Wydziału Robót Ręcznych! Prosimy uczestników o przyniesienie butelek PET po 2 lub 5 litrowym płynie. Zapisy na warsztaty od 1 lutego na stronie Świąteczne inspiracje decoupage | Empik Galeria Bałtycka24 listopada 2017 - 17:00Empik Gdańsk Galeria Bałtycka 141 GdańsksamorozwojZnana i lubiana. Nauka po polskuod: 11 listopada 2017 do: 12 listopada 2017 Hevelianum ul. Gradowa 6, 80-802 Gdańsk Gdańsksamorozwoj"Powietrze kontra próżnia", czyli SPIN Day 2017 w Centrum Hewelianum10 listopada 2017 - 13:00, 14:30Hevelianum ul. Gradowa 6, 80-802 Gdańsk GdańsksamorozwojZuzanna Bijoch Empik Galeria Bałtycka5 listopada 2017 - 15:00Empik Gdańsk Galeria Bałtycka 141 GdańsksamorozwojFilcowe chmurki | Empik Galeria Bałtycka4 listopada 2017 - 15:00Empik Gdańsk Galeria Bałtycka 141 GdańsksamorozwojDecydujesz, pomagamy - program dotacyjny TESCOod: 3 października 2017 do: 31 października 2017 samorozwojUrodzinowe kartki | Empik Galeria Bałtycka30 października 2017 - 17:00Empik Gdańsk Galeria Bałtycka 141 GdańsksamorozwojTrick or treet! Halloweenowe torby | Empik Galeria Bałtycka28 października 2017 - 15:00Empik Gdańsk Galeria Bałtycka 141 GdańsksamorozwojJesienny decoupage | Empik Galeria Bałtycka26 października 2017 - 17:00Empik Gdańsk Galeria Bałtycka 141 GdańsksamorozwojKartki w ruch! Zajęcia edukacyjne dla klas IV - VI18 października 2017 - 08:30, 10:30, 12:30Hevelianum ul. Gradowa 6, 80-802 Gdańsk GdańsksamorozwojSzafa w modzie - jesienna akcja PH Matarniaod: 14 października 2017 do: 15 października 2017 Park Handlowy Matarnia Złota Karczma 26 GdańsksamorozwojDzień Walki z Głodem15 października 2017 - 10:00Targ Węglowy Targ Węglowy GdańsksamorozwojKurs Ho'oponopono według Morrnah Simeonyod: 14 października 2017 do: 15 października 2017 Dom Wypoczynkowy Rzemieślnik Piastowska 2016 GdańsksamorozwojFestiwal Gier Planszowych – przepis na dobrą zabawę14 października 2017 - 12:00samorozwojJesienne lampiony | Empik Galeria Bałtycka7 października 2017 - 15:00Empik Gdańsk Galeria Bałtycka 141 GdańsksamorozwojBreloczki literki - dzień chłopaka | Empik Galeria Bałtycka30 września 2017 - 15:00Empik Gdańsk Galeria Bałtycka 141 GdańsksamorozwojModelinowe guziki | Empik Galeria Bałtycka24 września 2017 - 15:00Empik Gdańsk Galeria Bałtycka 141 Gdańsksamorozwoj
5 sprawdzonych sposobów na usunięcie kleju: Wykorzystaj olej roślinny - jeżeli właśnie zastanawiasz się nad tym, jak zmyć zaschnięty klej z drewna, to jednym ze skutecznych sposobów jest użycie zwykłego oleju roślinnego. W tym celu wystarczy nasączyć bawełnianą szmatkę i próbować zetrzeć pozostałości po kleju.
Strój ,który zachwycił mnóstwo ludzi... Sama do tej pory nie mogę uwierzyć, w efekt jaki uzyskałam tworząc strój z o dziwo pospolitych rzeczy i kierując się zasadą "Jak najtaniej, ale jak najpiękniej", zazwyczaj te dwie rzeczy nie idą w parze, ale mój strój z Pyrkon'u 2017, pokazał iż jest to realne. "To są plastikowe łyżeczki?! Niesamowite!" Ten zwrot najczęściej słyszałam w rozmowie z ludźmi którzy do mnie podchodzili by robić zdjęcia i chwalić moją pracę, zaś następującym potem pytaniem było: "Jak to zrobiłaś?" Tak wiele ludzi pytało o to, że postanowiłam napisać post, w którym postaram się opisać jak najdokładniej cały proces twórczy tego stroju, by móc zainspirować także innych. Skąd wzięłam pomysł? Uważam, że geneza jest zawsze najważniejsza, dlatego najpierw napiszę skąd się wytrzasnął pomysł u mnie na syrenkę. Po pierwsze: Jestem osobą, która porusza się na wózku, przede wszystkim chciałam z nim skomponować swój strój, bardzo długo wymyślałam co mogłabym stworzyć, aż w końcu wpadłam na ten oczywisty pomysł, syrenka na powierzchni :) Po drugie: Bardzo lubię na YouTube oglądać Tutoriale make-up, z okazji Halloween pewna vlog-erką stworzyła serię filmików właśnie z tej okazji, gdy zobaczyłam jej makijaż mrocznej syreny wiedziałam już jakiego stroju pragnę. Tutaj jest ten Tutek, ogólnie bardzo polecam jej kanał, ma wiele ciekawych kreacji :) "Ogranicza nas tylko wyobraźnia" Dokładnie tak, gdy zaczęłam myśleć o czym z czego wykonać ogon, pojawił się pierwszy wielki mur do pokonania, ponieważ nie mam funduszy ,ani DOŚWIADCZENIA. Ogon najpierw chciałam robić z silikonu, jednak po rozmowie z bratem wspólnie doszliśmy to porozumienia, że to za droga zabawa, za bardzo brudzi i łatwo może mi się nie udać. Wtedy poczułam w sobie jeszcze większą motywację i przyrzekłam sobie samej: "Nie wiem jak, ale zrobię ten durny ogon!" Jako uparty osioł, zaczełam przeszukiwać internety szukając pomysłu, w końcu zrezygnowana napisałam do koleżanki z większym doświadczeniem o mojego prosząc o pomoc, powiedziała ,że poszuka i chyba już następnego dnia została podesłana mi podpowiedź. Łyżeczki plastikowe. Nie musiałam się długo zastanawiać, już wiedziałam ,że to będzie to. Za 1000 szt. łyżek plastikowych zapłaciłam ok. 65 zł, plus kupiłam w KiKu najtańszy koc jaki znalazłam, za całe 10 zł. Plus lutownica ok. 20 zł. Teraz podzielę się z wami ważnym spostrzeżeniem. Jeśli chcesz bawić się w obrabianie łyżek plastikowych zainwestuj w palnik, bądź miej pod ręką kuchenkę gazową na której na bieżąco będziesz mógł podgrzewać nóż, pracę wykonujemy na świeżym powietrzu bądź otwartym szeroko oknie by się nie zatruć. Dlaczego kuchenka bądź palnik? Ponieważ, moja lutownica po obrobieniu 400 szt. łyżeczek sama się roztopiła, wiem tanie to i liche, niestety nie był to czas by wyposażyć się w droższą lutownicę, poza tym praca przy kuchence idzie duużo szybciej. Jak obrabiamy łyżeczki? Przede wszystkim ucinamy rękojeści po czym na górze łyżeczek wytapiamy dziurki, ja robiłam to śrubokrętem, ważne jest by zwrócić uwagę na to by dziurki nie miały na brzegach strzępów plastiku, ponieważ nitka będzie się o nie zahaczać i plątać się.(Ile ja nerwów straciłam przez takie sytuacje...) Następnie łyżki lakierowałam już na podstawowy kolor, tu jak wiadomo trzeba uważać by nie uwalić wszystkiego wokół, dlatego polecam rozmieścić główki łyżek na folii malarskiej. Następnie z koca musiałam zrobić podstawe ogona, dobrze być przy tym wygimnastykowany , bądź mieć kogoś KTO SIĘ ZNA na spinaniu materiału, ja poprosiłam siostrę, tak mi spieła, że musiałam wszystko rozwalić i spinać samodzielnie, jednak doceniam jej chęci. Po spięciu pierwotnie ogona musiałam ścigać się z papugą ,która wyjmowała mi szpilki z koca, i wyciąć nadmiar materiału, gdy uznałam ,że wszystko jest wycięte tak jak trzeba zaczęłam proces zszywania ręcznie, zajęło mi to może z 2 godzinki, po czym odwróciłam koc na prawą stronę, tym samym uzyskując efekt jak na zdjęciu poniżej. Następnie zabrałam się za robienie płetwy, do której wykorzystałam karimatę zrobioną z pianki Eva, koszt bodajże 30 zł. Na karimacie narysowałam kształt, po czym go wycięłam, by następnie go odrysować i wyciąć raz jeszcze, a na koniec z resztek karimaty powycinałam zgrubienia na płetwę i przykleiłam je, po wyschnięciu płetwa została pokryta kilkoma warstwami wikolu rozcieńczonego nieco w wodzie. Po co? By pianka po kontakcie z lakierem nie rozpuściła się i by zakryć pojawiające się na niej pory, które nadawały nieestetycznego wyglądu płetwie. Po zabezpieczeniu płetwę pomalowaliśmy kilkoma warstwami lakieru. Po przygotowaniu płetwy, nadszedł czas na połączenie tych dwóch elementów ze sobą, najpierw nałożyłam ogon na siebie po czym przyłożyłam stopy do płetwy w miejscu gdzie miało być łączenie, obrysowałam stóp kształt, by następnie w środku wysmarować go grubą warstwą wikolu po czym wstępnie przykleiłam do niego wstępnie ogon, po wyschnięciu, ostrożnie płetwę przyszyłam do koca, tak by mieć pewność, że te dwa elementy się nie rozłączą. Następnym i zarazem najgorszym krokiem, było naszywanie łusek (Zajęło mi to 8 dni), to jest etap na który musimy poświęcić najwięcej cierpliwości, dobrze jest puścić sobie w międzyczasie film/muzykę/ czy zaprosić rozgadaną znajomą. Jestem mega cierpliwą osobą, ale pod koniec przeżyłam załamanie psychiczne, spowodowane zbyt intensywnym myśleniem nad pewną sprawą w czasie szycia, dlatego jeszcze raz polecam zająć czymś myśli. Aha i mogę obiecać ci, że gdy skończysz nie spojrzysz na łyżki jako na materiał przez baaardzo długi czas. Dowiesz się czym jest czysta nienawiść do łyżeczki plastikowej. Na zdjęciach widać poszczególne etapy z naszywania. Pamiętajcie by wypchać ogon niepotrzebnymi materiałami/ciuchami, ponieważ w czasie wyjmowania z pewnością się okaże ,że nitką zaczepiłać o część materiału i musisz go obciąć by nie wycinać swej ciężkiej pracy.. Łyżki przy samej płetwie najgorzej się naszywało, im wyżej się szło, tym łatwiej to szło, albo po prostu rutyna zrobiła swoje. Gdy skończyłam naszywanie, przyszedł czas na końcowe malowanie z cieniowaniem, oczywiście to robimy już na dworzu. Gdy skończyłam ten główny etap, reszta pracy poszła w miarę szybko, na górę z powodu mojego brzuszka musiałam dać koszulkę, która miała zakryć me niedoskonałości, pierwotnie miała być to hiszpanka pod barwę ogona, jednak nie mogłam znaleźć nadającej się koszulki, a czasu na uszycie hiszpanki nie miałam, coś musiało nade mną czuwać ponieważ w sklepie C&A znalazłam za grosze bluzkę, która idealnie wpasowała się w klimat stroju. Uszy wraz z makijażem zleciłam dziewczynie, która zajmuje się charakteryzacją, niestety stwierdziłam iż, na wykonanie uszu nie mam funduszy i zamówienie wyjdzie mnie taniej, z makijażem było tak samo, tylko z tym, że ja sama nie umiałabym się ŁADNIE pomalować./ Perukę zamówiłam, ze strony WiguWiguWigu ,którą polecam całym sercem, to jest moją druga tak dobra peruka w życiu, iż się jej nie pozbędę, a współpraca przebiegła szybko i sprawnie ,co sobie cenię. Peruka jest gęsta i super się układa. Koronę zaś dostałam w prezencie od znajomej. Ostatnim elementem stroju, stał się trójząb, zrobiony na podstawie zabawkowych widełek diabełka dla dzieci, za pomocą kleju na gorąco umieściłam na nim muszle, które oddała mi moja przyjaciółka. Pierwotnie rękojeść miała być srebrna, ale po wrzuceniu posta na FB okazało się, ze efekt jest mierny, więc zaczęłam kombinować jak ulepszyć mą pracę, w końcu wpadłam na pomysł i zakupiłam sznurek po czym owinęłam nim rękojeść broni dokładnie, wplatając przy tym zielone gałązki sztucznej roślinki, dzięki czemu broń wyglądała dużo efektowniej niż wcześniej. Cała praca, w wolnych chwilach zajęła mi ok. 2 miesięcy. Czy warto było? Oczywiście! Czeka mnie trochę poprawek w ogonie i chętnie za rok jeszcze raz się w nim pokażę, poza tym chce przygotować kolejny równie dobry strój, jednak jeszcze jestem na etapie wymyślania co to może być. Jeśli chcesz w przyszłości na bieżąco obserwować moje pracę nad jakimś strojem to zapraszam: Mój FB: Zapudełkowana Tsu Insta: tsukierek
. 56 209 41 334 481 56 320 448
co można zrobić z plastikowych łyżeczek